Dzień 11 listopada 2015 roku. Wydawałoby się, że to zwyczajny szary dzień, lecz 97 lat temu nasz kraj odzyskał niepodległość. Nasze i inne szczecińskie drużyny harcerskie uczciły ten dzień obchodami w Zdrojach. Połabianki i Wenedzi spotkali się o 8:00 na Bramie Portowej w centrum Szczecina. Pojechaliśmy szybkim tramwajem na przystanek najbliżej Zdrojów, od którego przeszliśmy kawałek i znaleźliśmy się na małym pagórku. Na początku był apel, po którym wszyscy usiedli przy ognisku i słuchali gawędy o I wojnie światowej. Historyczna rzecz stała się na apelu, została powołana 3 próbna Szczecińska Drużyna Harcerzy „Wenedzi”.
Bardzo się cieszymy z tego powodu. Po gawędzie wyruszyliśmy na grę, której celem było przybliżenie nam czasów I wojny światowej. Gra polegała na wcieleniu się w jednego zaborcę. Trzeba było chodzić po terenach zaborów, wykonywać zadania i uważać na druhny bądź druhów, którzy zabierali nam ,,życia” czyli opaski na rękach. By nie zostać złapanym trzeba było uciekać bądź pokazać herb zaboru, w którym się jest na odpowiednim terenie. Grę kończyło się na terenie zaboru rosyjskiego pod Kościołem. Po grze była Msza Święta za ojczyznę. Spod Kościoła przemaszerowaliśmy na Rondo Ułanów Podolskich, na którym miały się odbyć uroczystości. Na plac przyjechał Józef Piłsudski w bardzo stylowym starym samochodzie. Po przemowach wszyscy uczestnicy i mieszkańcy okolicy udawali się po gorącą zupę. Po obiedzie wróciliśmy do Szczecina. To był długi i ciężki dzień, ale spędzony w uroczystej atmosferze polskiej niepodległości!
Views: 5
