Wielu z nas było na Rajdzie Jesiennym. Dla nas, czyli druhen ze Szczecina, rajd rozpoczął się już około godziny 7 rano 11 listopada. O tej właśnie porze spotkałyśmy się w trójkę czyli dh. Ania, dh. Asia i dh. Ola [czyli ja ^^] na dworcu PKS, aby stamtąd wyruszyć busem do Świnoujścia. Droga mimo, że długa to minęła szybko. Ania poszła spać, a ja z Asią trajkotałyśmy przez cały czas podróży. O godzinie 8.40 przepłynęłyśmy promem. Przed wyruszeniem na obchody Święta Niepodległości na chwilę wstąpiłyśmy do naszej ‘tajnej bazy’ by zostawić toboły.
Około 9.40 dotarłyśmy na miejsce zbiórki. Uroczystości nie będę tu opisywała, bo chyba każdy wie jak one wyglądały. Powiem tylko tyle, że Ania z Asią stanęły w poczcie sztandarowym, a ja zajęłam miejsce Mirka, (100który staną na warcie przy pomniku) w drużynie sztandarowej.
Po obchodach wyruszyliśmy wszyscy do harcówki, gdzie zostały omówione zasady pierwszej części rajdu, czyli „Patriotycznego Autobusu”. My ‘Koniczynki’, wylosowałyśmy autobus linii nr 2. Iż autobus jeździł tylko jeden na całej tracie, to postanowiłyśmy obstawić również przystanki. Spotkałyśmy wielu ciekawych ludzi. Ucieszyłyśmy się, że nikt nie zapytał się nas „co dziś za święto?”, a nawet został nam udzielony krótki wykład o powstaniach śląskich (100co później dziwnym trafem się przydało 😉 ). Musimy stwierdzić, że poszło nam nawet dobrze, bo zostało niewiele ulotek ;).
Po zdaniu pozostałych ulotek, wykonaniu pamiątkowego zdjęcia przy autobusie i zdobyciu makaronu potrzebnego nam do obiadu, powróciłyśmy do ‘tajnej bazy’. Opracowałyśmy plan działania i zabrałyśmy się do roboty ;). W międzyczasie dołączyła do nas dh. Dorota. Trzeba powiedzieć, że zupa wyszła nam pyszna i została jeszcze na następny dzień, więc nie musiałyśmy potem tracić czasu na wymyślanie kolejnej potrawy. Po pysznym obiadku zrealizowałyśmy w oszałamiającym tempie parę zbiórek z Arkony, ale powoli zaczęło nam doskwierać tzw. „przegrzanie materiału”. Późnym wieczorkiem dołączyła do nas dh. Kasia. Byłyśmy wykończone całym dniem, więc zorganizowałyśmy sobie miejsce do spania (100nie ma to jak spać w 5 osób na jednej kanapie) i zasnęłyśmy ;).
Kolejnego dnia pobudka była wczesna, gdyż Dorota musiała iść na apel do szkoły. Po jej wyjściu, Ja z Asią wygramoliłyśmy się z miejsca spania, a pozostałe śpiochy ponownie zapadły w głęboki sen. Gdy w końcu zmobilizowałyśmy się do ogarnięcia i zjedzenia śniadania, wyruszyłyśmy posprzątać w biurze przed otwarciem, po drodze zahaczając o dh. Agnieszkę. Skończyłyśmy wszystko w godzinę, licząc z zaniesieniem tablic do harcówki i znalezieniu w niej najpotrzebniejszych rzeczy. Od południa nasz dzień polegał na leniuchowaniu, jedzeniu ciastek, spaniu itp. W międzyczasie opuściła nas Ania, która poszła na otwarcie biura.
O 17.30 spotkaliśmy się wszyscy na apelu szczepu rozpoczynającym XX. Jubileuszowy Rajd Jesienny. Po nim zostały w harcówce omówione szczegóły dotyczące gry. Później znów wróciłyśmy do ‘tajnej bazy’ aby przepakować rzeczy do jednego plecaka (100bo przecież nie będziemy targać ze sobą tych wszystkich gratów) i wróciłyśmy na 21 do harcówki na nockę „Trzynastek”. Na początku graliśmy w różne gry (100pamięć, ‘Moim małym oczkiem widzę…’ 😉 ), a później obejrzeliśmy film „Sól ziemi czarnej”, który był wprowadzeniem do fabuły rajdu. Około północy położyliśmy się spać.
Kolejnego dnia wstałyśmy o 7.00, aby na 8.20 zdążyć na prom. Zjadłyśmy śniadanie i wyruszyłyśmy w trasę. Musiałyśmy jednak pożegnać Anię, gdyż studia wzywały ją do Szczecina. Poczekałyśmy aż pociąg odjedzie i ruszyłyśmy na pierwszy punkt, którym była szkoła morska. Czekał tam na nas dh. Marcin z kilkoma zadaniami. Miałyśmy między innymi odczytać wiadomość zapisaną w kilku szyfrach a potem ułożyć ją w odpowiedniej kolejności oraz przedstawić scenkę. Kolejny punkt był koło Karsiborów, już po stronie wyspy Uznam. U dh. Karola dostaliśmy wskazówki, według których miałyśmy przedstawić kolejną scenkę. Następnym, a jednocześnie już ostatnim punktem rajdu był Mulnik. Muszę przyznać, że miałyśmy parę problemów z dotarciem, ale je pokonałyśmy. Naszym ostatnim zadaniem było rozpalenie ogniska na dwa sposoby i przedstawienie kolejnej scenki, tym razem na podstawie wybranego artykułu z gazety. Towarzyszyło nam przy tym dużo śmiechu. Na koniec przy naszym miejscu ogniskowym odbył się apel kończący XX Jubileuszowy Rajd Jesienny. Poznaliśmy wyniki naszych zmagań:
IV miejsce – V ŚDH „Patria”
III miejsce – 27 ŚDH „Rzepichy”
II miejsce – 13 ŚDH „Ptaki”
I miejsce – 13 SDH „Koniczynki”
Po odczytaniu wyników ogarnęła nas wielka radość. Za rok to my organizujemy rajd!! ;).
Po posprzątaniu miejsca urzędowania podążyliśmy na prom. Na drugiej stronie długo musieliśmy czekać na autobus, więc aby nie marnować czasu podsumowaliśmy rajd, a potem znowu nadszedł czas na zabawę. Czas szybko minął, autobus przyjechał, a my dotarliśmy na prom. Pożegnałyśmy się ze wszystkimi i podążyłyśmy po resztę bagaży do ‘tajnej bazy’. W tym miejscu muszę podziękować dh. Michałowi za przywiezienie nam śpiworów z harcówki, bo nie wiem, czy byśmy się wyrobiły na pociąg ;). Na koniec posprzątałyśmy wszystko czego nie zdążyłyśmy wcześniej, wyłączyłyśmy wodę i ogrzewanie, sprawdziłyśmy czy wszystko wzięłyśmy, zamknęłyśmy drzwi na klucz. Dotarłyśmy na stację.
Nasz pociąg, zabierając razem z nami wspaniałe wspomnienia, odjechał po 20. Mamy nadzieję, że niedługo do Was znowu przyjedziemy 😉
Wszystkim gratulujemy z całego serca, zdobytych miejsc 😉
Czuwaj!
Harcerki z IV zw „Anemone”
Świnoujście 11-13.11.2010
Views: 4